Staram się być dobrym Tatą

sobota, 3 maja 2014

Kwiecień przeleciał jak oka mgnienie ,)

Zazwyczaj czas płynie mi szybko ale ostatni miesiąc to już była błyskawica ,)
Nerwowy okres bo szkoły przyjmują zapisy ... Hania została przyjęta do Sz P nr1 ,) nauczyciel wspomagający na 4 godziny ,) niby sukces ale coś nie cieszy ....
Zwłaszcza , że ostatni miesiąc był wyjątkowo trudnym ... Hania częściej niż zwykle ma  "trudne dni" spokój- opanowanie ,  słuchanie , skupienie się czy próby logicznego myślenia nie w kwietniu ,(
Powód do dumy czy niepokoju  - Gwiazda nauczyła się na pamięć (słuchając) całej bajki o samochodach recytuje bez zacięcia uwzględniając zmiany tonacji i przerwy  ... jakieś 15 minut recytowania .... po czy m zapytana o czym była bajka nie potrafi od powiedzieć ,(
 Kolejne niepokojące wydarzenie ... Hania zabrała do szkoły swój drogocenny album z piłkarzami ... po czym na zajęciach rozdała dzieciom wszystkie karty ... tracąc naj cenniejszą z nich ( została porwana ) ... zdrowy rozsądek nauczycielki zadziałał poprosiła dzieci by oddały karty ,(
Kolejnym sukcesem można by powiedzieć jest znalezienie terapeuty Si - udało się w Zielonej Górze ... co sobotę mkniemy do Pani Magdaleny. Hania dostała też zalecenie codziennego używania kamizelki obciążeniowej  na razie nie protestuje ,)  ja natomiast  jestem ciekawy czy zadziała choć odrobinę ...
Święta zakończyły się tak szybko jak się zaczęły , zostały tylko wspomnienia wspólnie spędzonego czasu w kuchni ,) i późniejszej wspólnej degustacji ,))
                                                              przygotowania pełną parą ,)
                                                               skupienie ,)
                                                            efekt skupienia ,) nie tylko Hani ,)
                                                         Świętowanie ,))
Aby spalić kalorie po Świętowaniu Hania zabrała się za naukę jazdy na wrotkach ,) nieźle jej idzie ,)))
                                                         Oby zapał nie wygasł ,))

Na deser otrzymaliśmy opinię odnośnie gotowości szkolnej Hani ...ale o tym innym razem
Moją uwagę przykuła jedna informacja odnośnie uzdolnień muzycznych Hani ....zaleca się pozaszkolne zajęcia muzyczne ,))) a wszystko zaczęło się od gitary Pana Adama ,)))
  Moje myśli nieustanie w tym miesiącu powracają do rozmowy z genetykiem o chorobie genetycznej Hani i rzeczach z tym związanych ,((  Powiedział "pamiętajcie to nie autyzm , choć zachowania mieszczą się w jego spektrum , to wada genetyczna - nie da się tego wypracować "
Może to przesilenie wiosenne ,) i minie ,))) bo mam dość jak chyba jeszcze nigdy nie miałem ,((((
Na koniec coś co mnie rozbroiło .... koszulka z wielce wymownym napisem ,)

                                                     

4 komentarze:

  1. wszyscy takie koszulki powinniśmy mieć, wiesz ja zrzucam te złe chwile na zmienne ciśnienie i pogodę, też nie było wesoło i u nas, ale jakoś sił już na to wszystko brakuje... Jutro będzie lepiej, nie jestem lekarzem, może nie powinnam się wypowiadać, ale dlaczego czegoś nie można wypracować...., to własnie w spektrum......... Patrzę na Moją Księżniczkę.... a czytanie ze zrozumieniem to trzeba ćwiczyć :-) Paweł nie poddawaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ćwiczymy ..... ćwiczymy .........i będziemy ćwiczyć ...

      Usuń
  2. Paweł, nie poddawajcie się. Zobacz, ile Hania już osiągnęła. Ja mam alergię na stwierdzenia, że terapie nie mają sensu, że i tak się nie pomoże dziecku itd.
    Uściski dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga terapia zawsze ma sens jeśli nie ma innych ograniczeń np.genetycznych których nie sposób wycwiczyć .Genetyk przestrzegał nas przed przeciążeniami układu nerwowego ..to mnie niepokoi . Nie ma kogo zapytać co się dzieje jak się dzieje nie znalazłem w polsce nikogo z taką wadą genetyczną jaką ma Hania .

    OdpowiedzUsuń