Niebywała to okazja bo to Mama wpis przygotowała ............
Refleksje Mamy
"Miał być dzień jak co dzień , z wyjątkiem wyjścia na urodziny Kuzyna Franka .Niestety pomyliłam dni , miało być w Niedzielę pojechaliśmy w sobotę . Zdziwienie Hani wielkie ... gorzej na miejscu okazało że dziś w tej sali kolega z klasy organizuje urodziny :(
Hania zobaczywszy swoich kolegów i koleżanki minę miała nie tęgą .....wyrazu Jej twarz nie zapomnę do końca życia . Ja poczułam się jak by ktoś mi dał po twarzy ;(...
Nie daje mi to spokoju .Wiem , że nie wszyscy wszystkich zapraszają , nie wszyscy wszystkich lubią.....
Taką mam refleksję my uczymy swoje dzieci tolerancji przez duże T ... a reszta .Wszyscy chcemy być akceptowani , mieć kolegów , koleżanki , śmiać się kłócić , pomagać sobie .
Nasze dzieci też mają uczucia choć nie zawsze potrafią je okazać .... Rodzice dzieci z dysfunkcjami ciężko pracujemy by nauczyć nasze dzieci "być silnymi "
Moja refleksja dziś jest ponura ...jak mam pomóc Córce która marzy o przyjaciółce .... stara się ze wszystkich sił ,pokonuje swoje ograniczenia a po drugiej stronie ..........cisza jak na morzu martwym. Dzieci bywają bardziej okrutne niż dorośli , pamiętajmy być tolerancyjnym można się nauczyć
Obyśmy my dorośli pędząc na co dzień nie zapomnieli o nauce tolerancji ... bo życie bywa przewrotne i tolerancja może być kiedyś potrzeba wobec nas "
Posmutniał dziś nasz dom jak nigdy dotąd .......... szczerze nie pamiętam bym 30 minutową jazdę autem odbył w głuchej ciszy ............... Gdy usłyszałem co się stało refleksje miałem szybką "ja bym się popłakał gdybym w wieku Hani znalazł się w takiej sytuacji "
Panna Hanna smutną była cały dzień .... a my razem z Nią .
Trudny czas przed nami ewidentnie wchodzimy w okres pierwszych przyjaźni .................