Staram się być dobrym Tatą

sobota, 30 marca 2013

Święta ..... czas rozpocząć

Choć za oknem zima ..... jutro jajkowe Święta - jak to mówi Hania , więc dziś spędziliśmy  dzień w kuchni . Pomocnica zawsze na posterunku dziś od 6:45 gotowa do pomocy .
Wiele prac wykonuje sama z wielkim zapałem i skupieniem . Gdy wybiła jajko - biegła do Mamy wołając  "Mamo  , Mamo - chura zbiłam jako ... Sama !!! "- po mistrzowsku  bez śladu skorupki .
Lukier na babeczkach i świecące wzorki 1 klasa - "trzeba spróbować czy jest dobry " lukier oczywiście . No a malowanie jajek - to było wyzwanie , aż 6 kolorów jaki wybrać ? Udało się zabawa była przednia jajka przeżyły .

Oto efekty naszej pracy







Zapał Hani do wykonywania wszelakich prac kuchennych jest imponujący i o dziwo nie nudzi się wykonywaną czynnością po 5 minutach . To dobrze rokuje choć innymi czynnościami nadal nudzi się po krócej niż 5 minutach . Jestem optymistą ...... będzie potrafiła się skupić na tym co lubi .
Ostatnio martwi mnie nie poprawne zachowanie Hani gdy jesteśmy oboje z Żoną w domu . Pierwszy dzień jest super , dugi kończy się zawsze mało przyjemnie ale w każdym kolejny jest już coraz gorzej. Zwłaszcza wtedy gdy nie poświęcam całego czasu Hani . Od dawna szukamy na to jakiegoś sposobu - bez oczekiwanego efektu niestety .
Przed nami Święta więc wszystkim  życzymy .... spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych !!!!!

wtorek, 26 marca 2013

Idą Święta ....

Idą Święta ..... trzeba się przygotować
Hania zaczęła od pomalowania  jajek ....



Ciekawe jak pójdzie  nam z kurzymi ????





Na swoich ulubionych zajęciach z gliny , przygotowała Bajkowego Zająca



Podkreślała , że musi mieć duże uszy ....  ma








Posialiśmy już rzeżuchę mamy nadzieję , że wyrośnie piękna ....

niedziela, 24 marca 2013

Taniec czy gotowanie ?

 W weekend zazwyczaj znajdujemy czas na zwolnienie tempa którym żyjemy cały tydzień .
Tak było i tym razem .
Sobotni poranek spędziliśmy u Dziadka i Babci na herbatce - Mama szkoliła się z BHP ;-)
Hania bawiła się z Orim

cieszymy się widząc jak oboje dokazują zwłaszcza , że jeszcze nie tak dawno Hania bała się podejść do psa a co dopiero zabierać mu zabawki .









Niedzielny poranek spędziliśmy leniuchując .
Potem nadszedł czas na ulubione zajęcie Hani - gotowanie .
           

Dziś wybrała spaghetti ....
pieczarki pokrojone , oliwki zamiast do miseczki ....trafiały do brzuszka , podobnie jak kapary , na szczęście udało się co nieco uratować. Przyprawianie mięsa to dla Hani "łatwizna " miesza oboma rękami i nie przeszkadza jej struktura .... rewelacja !!! Przyprawiamy sos , gotujemy makaron i spaghetti gotowe - było palce lizać ... nawet Mamie smakowało ;-)
A przy okazji poćwiczyliśmy koordynacje i smaki .....



Znaleźliśmy chwilę  na zmianę dekoracji w pokoju Hani , miejsce Kubusia i spółki na drzwiach zajęła mama Polski . Teraz mamy rajdy po mapie  z miasta do miasta - cel zapamiętanie jak największej ilości miejscowości .

 Po południu czas na rozrywkę .... mały pokaz taneczny ....




Coraz  lepiej ...już dobiera dodatki ........ a telefon jest źródłem muzyki .








piątek, 22 marca 2013

Kocham być w domu .....

Dziś wyczekiwany przez Hanię powrót Taty .....
Cały tydzień była grzeczna aż dziwo zarówno w domu jak i przedszkolu . Pierwsza informacja podczas rozmowy telefonicznej brzmiała "Tato byłam dziś bardzo grzeczna , Mama potwierdzi ".....


Jak widać zielone wygrywają ...






Za to podokuczała po południu jak już byłem w domu . Jest to wynik nie radzenia sobie z pozytywnymi emocjami . Negatywne już opanowaliśmy nie było łatwo .... nad pozytywnymi wytrwale pracujemy ....
Ulubione  zajęcie Hani z ostatniego tygodnia to czytanie , próbuje czytać wszystko i wszędzie .....
A początki mowy były takie  trudne , wtedy pomagały nam ćwiczenia "zaczynam mówić "



środa, 20 marca 2013

Akcja - reakcja !!!!!!!


Dziś Hania nakrzyczała na kolegę w przedszkolu!!!!
Co było powodem  - usiadł nie na swoim miejscu , Hania zareagowała agresywnie nakazując mu - krzykiem zmianę miejsca . Fakt to Jej drugi dzień w przedszkolu po długiej przerwie i jest jakaś rozkojarzona ale takiej reakcji się nie spodziewaliśmy .
To zachowanie pokazało po raz kolejny - jak bardzo to co nieznane , nie zaplanowane burzy świat Hani , a  Ona nie wie jak sobie z tym poradzić .
Staramy się planować wszystkie działania unikamy zmiany planów  ale nie uchronimy naszych dzieci przed nie oczekiwanymi zmianami w otoczeniu .  Ćwiczymy  zachowania w różnych sytuacjach i miejscach , często  te ćwiczenia kończą się salwami śmiechu ........
Dziś dzień ćwiczeń SI  zapał nie był największy ale się udały .


Stanie na jednej nodze -;)) łatwizna !











Hania poskramia  krokodyla  .... co to dla Niej !!









Na dobranoc usłyszałem ... " tęsknię za Tobą ....... ale wytrzymam do piątku "

wtorek, 19 marca 2013

Przedszkole .... szkoła

Dziś pierwszy dzień po długiej przerwie Hania poszła do przedszkola .
Jak stwierdziła po powrocie ..."byłam grzeczna " Pani potwierdziła !! Cieszę się niezmiernie bo obawy były duże i uzasadnione - wcześniej po takich przerwach bywało różnie .
W domu  standardowo czas na  ćwiczenie sekwencji a po nich nagroda .
Dziś Hania wybrała Szkołę ....
Bardzo lubi ćwiczyć pisanie i czytanie.
Dziś czytała mi fragmenty z elementarza - uczy czytać już 3 pokolenie ;-)






Oczywiście Mama musi jeszcze znaleźć czas na gry , zamiast Taty
Mama wytypowała Hania dokonuje ostatecznej selekcji ....
próbujemy uczyć  kompromisu , z przegrywaniem już jakoś sobie radzi ...






Dziś zastanawiałem się nad  wychowywaniem  dzieci przez jedno z rodziców .... to zawsze jest bardzo trudne. Czasem zastanawiam się ile razy Urszula  musiała borykać się z problemami życia nie tylko codziennego sama .... bo ja  byłem  akurat na drugim końcu Polski .
Wtedy powraca pytanie czy warto ? ostatnio zadaję je sobie dość często. Gdyby zadawano  mi je 5 lat temu nie miałem  problemu z odpowiedzią . Dziś odpowiedź nie jest ani prosta , ani  jednoznaczna.

poniedziałek, 18 marca 2013

Wizyty .......... i ch konsekwencje !

Niedziela  zaczęła się spokojne , odwieźliśmy Mamę do szkoły , potem  niedzielne leniuchowanie oglądamy razem bajki , Hania czyta mi swoje ulubione KUBY I BUBY przygody ......
Odbieramy Mamę  i ruszamy do Prababci - ma we wtorek imieniny - więc kupujemy kwiaty  a Hania krzyczy "pamiętaj o przysmaku dla Bączka " o tym nigdy nie zapomina !! Pies Babci zawsze musi dostać przysmak bo jak nie to awantura murowana .... raz mi się zapomniało , więcej tego nie zrobię .
U Prababci oczywiście nielimitowa ilość ciasteczek na wyścigi z resztą "paczki " Martyną , Paulina i Julką . I zabawa na całego

Były wyścigi w budowaniu wieży , rzuty do celu ... a do tego to co lubią najbardziej ..... dobra zabawa z dużą ilością śmiechu !!


W takiej atmosferze niedziela szybko minęła , niestety .



Na poniedziałkową wizytę najbardziej czekała Hania - kontrol u Pania doktor .
Hura Hura !!! Hania może iść do przedszkola .......... się będzie działo po 2 tygodniach nieobecności .
Za to "my" dostaliśmy skieowanie do szpitala pulmonologicznego z wskazaniem na pobyt sanatoryjny ..... super ;-((((
Do tego mój wyjazd na 4 dni , oby pomogła tablica z buzkami i wyczekiwana nagroda .
Od pewnego czasu Hania  ma okres buntu ...  staje z "byczą "miną i tupie nogą , gdy coś idzie nie po Jej myśli -  ciekawe ile potrfa ten etap ?!
Rano  udało się namówić Hanię na  patyczaki . Idzei Jej już bardzo fajnie jeszcze rok temu taka układanka to była abstrakcja a dziś proszę ....



Hania dumna ze swego dzieła a Tata z Hani !!!

piątek, 15 marca 2013

Gokarty ...... a motywacja

Przed moim wyjazdem do pracy ustaliliśmy z Hanią nagrodę specjalną ..... wyjazd na gokarty , podczas Świąt Wielkanocnych .
By pojechać na upragnioną jazdę Hania musi nazbierać jak najwięcej zielonych buziek 
Od momentu ustalenia zasad zielone buźki - za dobre zachowanie , czerwone - nie poprawne zachowanie ..... Hania jest "niewyobrażalne grzeczna ", a było już ciężko bo 2 tydzień jest zmuszona do pozostawania w domu . Samopoczucie ma już lepsze - zdaje się wraca do zdrowia .


3 dni szybko mineły - zielone wygrywają !!!






W takich momentach zastanawiam się jak wiele można osiągnąć zdrową motywacją ......... i mobilizowaniem do wysiłku by osiągnąć upragniony cel . Dziś często mobilizujemy siebie by nie poddać się w walce o lepsze jutro .... gdy nie widać  spektakularnych  efektów naszej pracy z dziećmi  .....

środa, 13 marca 2013

Koncert unplugged ........

Szukamy sposobu na wypełnienie czasu - kolejny dzień bez przedszkola .
Dziś Hania zarzyczyła sobie czasu na instrumenty ....... dostaje wtedy wszystkie jakie ma , ustawiamy czas i ....... mamy przez 30 minut koncert !!!!!!!


Dziś było melancholijnie ,
ale czasami mamy koncert HARDROCKOWY !!!!








Zpalanowała , też skrupulatnie pozostałe zajęcia ... ulubionie bazgraki.





Dziś ćwiczyliśmy porównania - jak widać poszło gładko .
Sukcesem jest fakt iż Hania skupia się i pracuje godzinę bez przerwy !!!!
Jestem z Niej bardzo dumny - stęplujemy na koniec każda pracę i wystawiamy dyplom .



I to co udało się Urszuli zaszczepić w Hani - gry edukacyjne za którymi Hania wprost przepada.
Niektóre opanowała do perfekcji inne sprawiają Jej jeszcze kłopoty . Szczerze polecamy wszystkim , aresnał Hani jest duży i to też zasługa pomysłowej Mamy - zamiast kolejnej " zabawki na chwilę " na urodziny czy święta , Hania dostaje coś z listy niesbędnych pomocy edukacyjnych . Dziekujemy wszystkim którzy w ten sposób pomogli i pomagają Hani i nam .

Oto zestaw na dziśa do tego sekwencja edukacyjna zgodnie z zaleceniami Pani Moniki .







wtorek, 12 marca 2013

Może bańki ?

Przy kolejnej już 3 tym razem zmianie antybiotyku .......  zaczynam się zastanawiać ile może wytrzymać organizm dziecka . Obniżony próg odporności - organizm nie daje sobie rady ze zwykłym przeziębieniem ..... a antybiotyk nie pomaga . Zapewne wielu rodziców boryka się z taką sytuacją .
Wiele razy zastanawialiśmy się czy nie skorzystać z alternatywnych metod leczenia ? Przerabialiśmy już suplementy diety za duże pieniądze przepisywane przez specjalistów - nic nie pomogły . Teraz ponownie stosujemy ISMIGEN - szczepionkę na odporność , wcześniejsze 2 krotne stosowania pomogły wzmocnić odporność  na jakiś czas . Stawialiśmy też "bańki " byłem sceptycznie nastawiony ale pomogły .
Wszystko wskazuje na to  , że musimy ponownie odwiedzić sanatorium - wcześniejsze 2 turnusy w Szczawnicy pomogły , seria zabiegów i mikroklimat pomagają .  
Najtrudniejsze jednak w tym jest wytłumaczenie Hani , że kolejny tydzień będzie spędzała w domu .
Tęskni już bardzo za przedszkolem - Paniami i kolegami , chciała by pójść na sanki , spacer a nie oglądać świat przez okno . Dorosłemu trudno wytrzymać 3 tygodnie w czterech ścianach - ja na samo wspomnienie takiego "urlopu , mam drgawki ...." Ale dość tego marudzenia ........ zwieramy szeregi i do walki !!!!!!!
Dziś trenowaliśmy układnie numerowanych puzli do Babci Grażynki ;-))
Motylek wyszedł pierwsza klasa , na jutro zaplanowaliśmy układanie wedłóg alfabetu - będzie trudniej .

niedziela, 10 marca 2013

Kim będę ...............???????!!!!!!!!!!!

Hania już  parę razy  zgłaszała ochotę pójścia na  mecz koszykówki .
Od roku jest szczęśliwą posiadaczką piłki do kosza i trenuje intensywnie gdy tylko pogoda na to pozwoli  i chce grać jak Panie z CCC Polkowice .
Jakoś się nie składało  i  była wielka  obawa  jak zareaguje na hałas , wielu ludzi i obce miesjce .
Podjęliśmy ryzyko a okazja była znakomita mecz CCC konrta Wisła o Puchar Polski !
Hania  gdy tylko  zobaczyła bilety była bardzo szczęśliwa  i podekscytowana .









Na wyjście na mecz czekała jak na szpilkach ...
Gdy weszliśmy na salę sportową było już gołośno i prawie pełno ......z minuty na minutę sala się zapełniała . Hania z uśmiechem na ustach oczekiwała na rozpoczęcie meczu ...... poprosiła tylko o koszulkę zespołu "chcę mieć taka jak Te Panie co grają "









Kibicowała jak "stary kibic " okrzyki , oklaski .... byłem pod wrażeniem zarówno zaangażowania jak i wytrzymałości Hani , było naprawdę głośno . Dopiero w drugiej kwarcie poprosiła o stopery  (dostała od wujka Seby stopery podobne do słuchawek  - czasem pozwalają uratować  sytuację ).
Wytrwała dwie kwarty i ku memu wielkiemu zadowoleniu sama poprosiła o wyjście z meczu .
To super ........ mimo tego , że wynik musieliśmy sprawdzić w necie .
Warto było zaryzykować  .... Hania zasypiała z uśmiechem na ustach i powtarzała , że będzie grać tak jak te Panie i przypominała o zakupie koszuli ..........
Jak tylko pogoda będzie sprzyjająca wracamy na boisko i ćwiczymy rzuty do kosza ........ Hania chce być koszykarką !!!!!!!

piątek, 8 marca 2013

Tydzień przemyśleń ........

Pogoda nastraja do melancholii choć dzień z racji Święta Kobiet winien być słoneczny .
Hania chora więc marudna  ...........
Dziś powtarzała , że tęskni za przedszkolem i zastanawiała się czy Panie i Dzieci tęsknią na Nią .
Odpowiadałem , że na pewno za Nią tęsknią - a w myślach zadawałem sobie pytanie ...tęsknią ????
Ostatnio zastanawiam  się dość często  jak odbierają  "dziwne zachowania Hani " inne dzieci z jej otoczenia . Jak będzie funkcjonowała w społeczeństwie , co możemy zrobić by jej pomóc
zrozumieć   -  to co dla Niej jest nie zrozumiałe .
Na osłodę trudnego tygodnia zafundowaliśmy sobie malowanie .

 Niby wiosna  ale bałwan musi być !







Hani po tygodniowym pobycie w domu nawet ulubione zajęcia nie sprawiają  tyle przyjemności co zazwyczaj , zakończyła malowanie przed ustalonym czasem .
Grę odbębniła , puzzle trochę ją rozweseliły - układa już bez patrzenia na wzór .
Nie omieszkała przypomnieć  ,  że ostatnio Mama mówiła coś o nowych puzzlach ....
Czasem potrafi rozbawić gdy oświadcza poważnym głosem ....musimy kupić nowe kapcie bo stare się skurczyły ......

wtorek, 5 marca 2013

Choróbsko i świetne wiadomości !

No i mamy powtórkę z rozrywki .
Ledwie miesiąc minął od ostatniego antybiotyku a  Hania zmuszona jest pozostać w domu .
Tym razem gorączka i ból gardła zmogły Ją poważnie bo nie protestuje przed leżeniem i na dodatek śpi  w ciągu dnia . Trzyma już 3 dzień .
Niestety przez chorobę przejdą  Jej koło nosa urodziny Marcela ;-(
No ale nie poddajemy się , wiosna zagląda przez okna można ładować akumulatory !
Jest i wspaniała wiadomość od GENETYKA  prze prowadzone badania mikromacierzy  wykluczyły podejrzenia Zespołu Mebiusa !!!!!!!!!

sobota, 2 marca 2013

Powrót Taty ......

Piątek dniem powrotu do domu
Hania już od rana była pod denerwowana - Tata ma wrócić  do domu po trzy  dniowej nieobecności .
Piątek to dzień ulubionych zajęć poza przedszkolnych - warsztaty z gliny , dzięki temu  wyjście do przedszkola obyło się bez przeszkód .
Potem już było trochę gorzej ........ odbierana z Przedszkola rozrabiała już na maxa .
Pierwszy raz się zdarzyło ..........
Hania wychodząc z sali dorwała wielkiego miśka "wyposażenie przedszkola " i biegała jak szalona po korytarzu nie reagując na słowa Mamy . Na pytanie Pani co się dzieje ?..... opowiedziała Tata wraca !!!!!!!!
Można by powiedzieć kochana córeczka Tatusia ....... ale nie radzenie sobie z emocjami to duży problem . Pamiętam słowa terapeuty , że "z tym Hania musi poradzić sobie sama" ..... pytanie czy jest w stanie ? i co możemy zrobić by Jej w tym pomóc .
Radzenie sobie z emocjami , nazywanie swoich uczuć jest tym nad czym pracujemy usilnie od dłuższego już czasu . Mamy już sukcesy kiedyś gdy wracałem po 2-3 dniach do domu Hania widząc mnie  krzyczała , śmiała się i płakała na zmianę  , piszczała nie raz pluła na szybę przez którą mnie widziała !!!!!!!
Dziś potrafi nazwać swe emocje i odczucia np. "będę za Tobą tęskniła ","cieszę się , że już jesteś "
Małymi kroczkami posuwamy się do przodu w tym wielkim gąszczu uczuć i emocji towarzyszących nam na co dzień .
Na koniec optymistyczny akcent rysunek Hani , pierwsze co mi pokazała w sobotni poranek

 Patrząc na to dzieło trudno uwierzyć , że jeszcze niedawno  z trudem utrzymywała w ręku kredkę .
 Tablica na ścianie na pewno pomaga , dzięki niej Hania może "tworzyć" zawsze kiedy ma na to ochotę .