Staram się być dobrym Tatą

niedziela, 9 sierpnia 2015

Wakacyjne zaległości .........

Wakacje ... przez jednych wyczekiwany wypoczynek przez "innych " dwa miesiące trudne do wypełnienia .
Początek wakacji był dla panny Hanny wyczekiwaniem na Turnus , nie łatwo zapełnić wakacyjne dni. Tegoroczny turnus spędziliśmy w Willi Tatry w Kościelisku :) piękne miejsce z masa cudownych widoków ... śniadanie na trawie z takim widokiem to super sprawa :)

Dwa tygodnie obfitowały w wiele wydarzeń .... wspaniałych powitań z dawno nie widzianymi terapeutami  i ciociami :)

Hania z wielką ochotą uczestniczyła we wszystkich zajęciach :) te najlepsze z perspektywy Hani odbywały się w salach  o przedziwnych nazwach :)


Najzabawniejsze były według Hani zajęcia z Szafirem i Mamą 


Turnus mijał pod "patronatem"Witkacego co dzień pojawiało się motto ... moje ulubione pojawiło się we czwartek 
Hania wytypowała sobotnie 

Podczas turnusu i poza zajęciami odbywały się nie mniej ważne spotkania i mecze :)
Hania z Szymonem ... wiadomo karty z piłkarzami :)
po meczu z Jankiem :)
Dzięki pani Dorocie Hania zapałała po raz kolejny miłością do sztuki :) i wspólnymi siłami przygotowały zadziwiający prezent dla pana Jaśka który złożył zapotrzebowanie na "kaloryfer "

Jak to powiedziała Hania "mówisz i masz " kaloryfer :) zdaje mi się , że pan Jan miał na myśli trochę inny kaloryfer :) nie mniej jednak z prezentu był zadowolony :)
Nie zabrało też zajęć ruchowych zarówno w ciągu dnia jak i nocy .
Pani Ania stawiała wyzwania :)
Hania uczy braciszka jazdy konnej :)
Tańce połamańce :)
Niestety dwa tygodnie szybko minęły :( ale wspaniałe wspomnienia zostaną na zawsze :)

Hania,Karolek i ulubiona Terapeutka "Księżniczka  Prodeste " :)) 

Hani wróciła z turnusu dojrzalsza bogatsza o nowe znajomości ;) i z oczekiwaniem na KOLONIE :)