Staram się być dobrym Tatą

wtorek, 27 sierpnia 2013

Przymiarki ..........

Wrzesień zbliża się wielkimi krokami ...... tak więc odwiedziliśmy przedszkole .
Niestety Hanię czeka wiele zmian .( Nowa Pani nauczyciela .... nowe dzieci o zgrozo 4 latki :( w tym temacie jeszcze się wypowiem .....
Na szczęście zostają  3 znajome panie Marzenka , Ewa i Iwonka .) spotkaliśmy Je odwiedzając przedszkole . Hania ucieszyła się na ich widok .) Panie pokazały Jej nowe zabawki i gry pozwoliły rozejrzeć się po sali .... była bardzo pod ekscytowana tą wizyta  i spotkaniem z dawno nie widzianymi paniami . Poznając imiona nowych dzieci choć trochę oswaja się z czekającą Ją zmianą .
Szkoda , że nie wszyscy rozumieją iż zmiany nie ważne czy małe czy duże  zawsze odbijają się negatywnie na stanie dziecka autystycznego :( Zmiana szafki - niby nic a problem był wielki ;(
Mam wiele obaw co do tego kolejnego roku w przedszkolu .... najbardziej wpływu 4 latków ....... naśladownictwo u Hani jest bardzo "rozwinięte "
Na szczęście nie będzie zmian w zajęciach z SI Pani Karolina ;) wraca do pracy .
Nadal szukamy  muzykoterapii , po świetnych zajęciach na turnusie Hania domaga się zajęć z muzyką;) i jak to mówi "koniec i kropka ..."
Kochana Hania w ostatnim czasie ma same zmiany wokół siebie ,)  i to takich które dostarczyły Jej również obowiązków .... czasem opowiada bratu  bajki bądź śpiewa piosenki .) czy też po prostu go przytula :)

 chodzi na spacery z Szafirem ,) ....


Tak więc przymierzamy się do systemu wrześniowego ................. ciekawe jak to będzie w tym roku ?
Oczywiście znajdujemy czas na ulubione zajęcia Hani ... gry , jazdę na rowerze czy wspinaczkę po pajęczynie ;) wchodząc coraz wyżej ,)

Pajęczyna jak życie .... zdobywamy kolejne poziomy wszyscy ..... !!!

wtorek, 20 sierpnia 2013

Przyzwyczajamy się ........

No i jesteśmy w komplecie ,)
Czas na przyzwyczajanie się do nowych obowiązków . Hania bardzo się cieszy z pieska ...... już wyprowadzała go na spacer ;) 

Nie pozwala mu na  podszczypuje :0 .... tego się trochę boi - mam nadzieje , że szybko nauczy się panowania nad psem :)  Ogólnie nie jest źle na pewno wiele dała dogoterapia no i pies dziadka :) mam nadziej , że za parę tygodni będą bawić się razem :) No a docelowo szafir po szkoleniu będzie prywatnym terapeutą Hani :))
Złe wiadomości ... przyszły ze szkoły ;( nie mam miejsca dla Hani zostaje w przedszkolu .............. niestety ;(  Od września zaczynamy pracę nad pozyskaniem CIENIA - ciekawe jak to się skończy mama Justynki walczy nadal .
Są takie chwile gdy myślę że takie działania jak przyjęcie - Karty   Praw Osób z Autyzmem która w punkcie 3 mówi "PRAWO osób z autyzmem do łatwo dostępnej, bezpłatnej i adekwatnej edukacji, dostosowanej do możliwości i potrzeb ucznia z autyzmem i pozwalającej na pełnienie ról społecznych, w tym szczególnie ról zawodowych " jest bo jest ........ na papierze ..........
Wracając do rzeczywistości wakacje dla Hani nie są specjalnie atrakcyjne ( poza turnusem ) już tęskni za koleżankami , kolegami i regularnymi zajęciami , pytała też kiedy jedziemy do Pani Moniki :)
Teczkę którą kupiliśmy na rok szkolny zrobiła już prawie cała - czyta , pisze - mało czytelnie ale pisze :) Jestem z Niej niezmiernie dumny ;) Ciekawe co przyniesie nowy rok szkolny ???
Oto jedno z zadań :) jak to mówi Hani łatwizna .)
 Od czasu kiedy Pani Karolina jest na zwolnieniu lekarskim ;( szukamy nowego specjalisty od  SI - już widzimy negatywne efekty braku tych ćwiczeń .
Poza tym wróciły problemy z postrzeganiem czasu - za długo , za krótko ..... zegarek nie pomaga :(
Hani od jakiegoś czasu informuje nas zawieszkami o tym , że mamy nie wchodzić do Jej pokoju bo ;
- śpi
- ma zły humor
- Jej nie ma i nie wolno wchodzić
Dobre początki pilnowania prywatności no i podstawa to pukanie ...


sobota, 10 sierpnia 2013

Szykujemy się do kolejnej rewolucji ;))))))

Tydzień minął pracowicie ..... nie tylko dla mnie !!!!
Poniedziałkowa wizyta u onkologa zakończyła się pomyślnie :) nie musimy tam bywać ')
Przy okazji wspólny obiadek i rozrywka .... wiadomo Hania fanką motoryzacji jest , więc takiej okazji nie przepuści .......ty m razem padło na motor ")
Szukam toru kartingowego  dla dzieci ... może się uda by jeździła regularnie , ale by miała frajdę :)
 Z racji temperatur większość zabaw odbywa się w domu ;))) Hania przechodzi jak burza przez zadania z zakupionego zestawu dla 6 latków . Poza tym organizuje zabawy Karolkowi ') śpiewa , opowiada bajki no i robi teatrzyki z pacynkami na palcach . Ale największy ubaw ma gdy robi "głupie" miny a Karolek  śmieje się w głos do niej :))))
Z racji wakacji i pobytu na turnusie Hania ma przerwę w zajęciach i już mówi , że za nimi tęskni .
Aby nie rozleniwić się na maxa wykorzystujemy zalecenia po turnusowe :)
ćwiczymy oddychanie przeponą ;) by Hania nie mówiła na jednym wdechu ...... ubaw po pachy
bo ćwicząc liczymy np.wrony
budujemy klocki siedząc na huśtawce - próbowałem nie zawsze jest to takie łatwe .)
rozmawiamy o panowaniu nad emocjami :) ostatnie porównanie Hani powaliło mnie na kolana ..... powiedziała "jestem fioletowy minionek :(" a ja na to ... szukajmy serum byś była żółtym ..... Od czasu obejrzenia tego filmu minionki są z nami ........ czasem żółte , czasem fioletowe :)))
Gdy 'rozrabia' na pytanie co się dzieje , odpowiada "  nie chcę się tak zachowywać ....... nie robię tego specjalnie " ......... No i bądź tu mądry ????

Może to ten ?
Teraz szykujemy się na kolejną rewolucję w naszym wesołym życiu ;))))) i to będzie jazda bez trzymanki ........ przynajmniej przez jakiś czas ......... Otóż  we wtorek Mam i Hania pod opieką Dziadka Ryśka udają się po odbiór Szafirka  ))))))))))))))
Upragniony prywatny terapeuta zawita w naszym domu ......... pomału szykujemy się na jego przybycie . Jestem bardzo ciekaw jak to zmieni nasze dotychczasowe życie ????? Do wtorku zostało niewiele czasu :))) A Hania już chce biegać z pieskiem  po ringu na wystawie :)
Jutro jedziemy  na imprezę urodzinową  do Martynki.... będzie wesoło )))

niedziela, 4 sierpnia 2013

Artykuł nieznany !!!!!!!!!!!

Miał być miły dzień w wyjściem do kina ......... było pod górkę .
Deszczowy poranek z brakiem kablówki i już problem nie do opanowania .....bo czemu nie mogę obejrzeć bajek ????? Jakoś udało się załagodzić sytuację ... pomógł tablet i mobilny internet , niestety nie na długo . Po śniadaniu wybraliśmy się na zaplanowane zakupy , było ok do momentu gdy dotarliśmy do jogurtu dla mnie ...... Kasa nie przyjęła kodu i trzeba było jogurt odłożyć ,  przy kasie problemu nie było . Wróciliśmy pod dom i poszliśmy na spacer po kałużach - trzeba wykorzystać kupione na turnusie   kalosze . Bomba wybuchła po powrocie do domu , rozpakowując zakupy Hani się przypomniało , że nie kupiliśmy jogurtu . I się zaczęła ........ponad  dwu godzinna akcja pełna histerii , płaczu , wrzasków itd. Nic nie pomagało ............ pozostało tylko przeczekać ..................
Zdaje się , że i tym razem pomogło wspólne leżenie na podłodze  po 10 minutach Hania  powróciła do "naszego świata " jak by nigdy nic ........
Mając na uwadze plan dnia postanowiliśmy udać się mimo wszystko do kina licząc na koniec niespodzianek tego dnia ... Hania jednak postanowiła , że do kina idzie ze maną nie z Mamą :( ok umówiliśmy się , że to Ona decyduje . Bajka była fajna ...... pośmialiśmy się :)))))
Dziś Hania była fioletowym minionkiem :(  niestety 

 Po południe nie należało do trudnych pograliśmy zrobiliśmy "szkołę " coś zbyt łatwo pokonuje zadania z wybranego zestawu . Czasem  ma tylko problem ze zrozumieniem zadania - jak już "załapie " idzie jej lekko ;) tylko się cieszyć .
Dziś też Hania zainicjowała sama sobie nową zabawę - kupiłem pacynki na palce z myślą o Karolku :) Razem z Hanią zabawiamy go zakładając na palec po jednym zwierzaku ...... nie bardzo się Hani podoba taka zabawa .) A dziś po zabawie z Karolem patrzę a tu niespodzianka ........
Hania siedzi na kanapie i robi teatrzyk , sama sobie wykorzystując pacynki :) dialogi były z sensem :)
Więc może następnym razem uda się nam wystawić przedstawienie :))) było by super ... przecież to abstrakcja ...... 
Znaleźliśmy jeszcze czas na rower , jeśli tylko pogoda pozwala śmigamy rundki w koło bloków.
Dobra zabawa a przy okazji ćwiczymy mięśnie , równowagę i podzielność uwagi - idzie coraz lepiej ;)
 No ale by nie było za różowo jak przyszło do sprzątania pokoju przed snem ....... poranna akcja powróciła ........ i towarzyszyła nam przez wieczorną toaletę po sen ;(  Nie pomogło nastawienie czasu ;( pokazanie planu ;( czerwona kartka :( opuściłem lokal prosząc Urszulę by dokończyła wieczorna toaletę i położyła Hanię spać .
Niby tylko jogurt ........ oczywiście  jogurt nie ma znaczenia .Ważne jest jak taki drobny dla nas szczegół może rozchwiać stan dziecka i nasz .  Dawno już nie miałem takiego trudnego dnia ..................... dobrze , że się kończy .
Jutro wizyta u hematologa mam nadzieje , że to już ostatnie badanie i  że wynik będzie nie budzący podejrzeń ,)

sobota, 3 sierpnia 2013

Powrót do rzeczywistości .......... i wspomnienia ,)

Po turnusie zostały już tylko wspomnienia .......
To były wyjątkowe 2 tygodnie , nigdy ich nie zapomnę ...  Mam nadzieje , że zdobyte tam doświadczenia i spostrzeżenia pomogą w codziennym życiu .
Miniony tydzień był trudny bo musieliśmy wrócić do codzienności ..... 
Hania stęskniona za Mamą , Karolkiem i swoimi zabawkami z radością wraca do codziennych zajęć, ja miałem trudniej- powrót do pracy po 2 tygodniach urlopu nie należy do najlżejszych ;)
Najważniejsze zmiany po  turnusowe ;
Hania sama rysuje swój plan dnia
Mama tylko opisała 

Śpiewa braciszkowi ,) nawet wykorzystuje rekwizyty ;)
Zgodnie z zaleceniami  Pana Radka od Si ćwiczymy równowagę 
Trudniej układać klocki jak buja ;) polecam spróbować ,)
ponieważ terapia ma być zabawą - bawimy się ;)
Aby nie zabrakło motywatorów zakupiłem ich wile ;) Zmieniają kolor wody i mają niespodziankę w środku ;) Hania je uwielbia .
W weekend czas na odpoczynek w miejscu o przyjemnej temperaturze i atmosferze . A gdzie może być lepiej jak u Babci ,) no Prababci ;)
No może szaleństwa w basenie u kuzynek ;) Gdyby dłużej zostawić je we 3 (Hanię , Paulinkę i Martynkę ) basen mógłby tego nie wytrzymać :)

ten kapelusz to Hania ,) było wesoło i bardzo mokro :)
Na jutro zaplanowaliśmy wyjście do kina na ........ Minionki rozrabiają z Mamą ,) .... podczas jezdnej z rozmów Hania mówi do mamy "spokojnie ja Ci pokaże jak trzeba się śmiać w kinie ..... no i jeść popcorn " 
Gdy  tylko mowa o Minionkach Hani przypomina się przemiły prezent do Tobiasza . Pierwsza "miłość " z turnusu - były kwiatki , były kłótnie a teraz wspomnienia :) Wracając do prezentu , podczas turnusu na jednym z aut Hania zobaczyła maskę Minionka i od tego momentu wszystkim mówiła , że bardzo się jej podoba . Jakie było Jej zdziwienie gdy w dzień wyjazdu w drzwiach ujrzała właśnie tę maskę :)  Przed nami pensjonat opuszczał właśnie Tobiasz z rodzicami .) prezent był właśnie od Tobiasza ;) dziękujemy to było bardzo miłe !!!