Dawno nie pisałem o emocjach czas nadrobić;)
Hania jak to Hania w jednej minucie potrafi przejść od stanu radosnej euforii do przeżywania tragedii.... jak by świat się właśnie kończył .
Ale takiej akcji jeszcze nie mieliśmy, mama i Hania wybrały się do kina na film 'Bella i Sebastian "
Po raz pierwszy był to film nie bajka no i historia nie byle jaka o psim przyjacielu.
Jakie było me zdziwienie gdy przyszedłem po panie....obie ryczały jak bobry ;(
Hania jak to Hania w jednej minucie potrafi przejść od stanu radosnej euforii do przeżywania tragedii.... jak by świat się właśnie kończył .
Ale takiej akcji jeszcze nie mieliśmy, mama i Hania wybrały się do kina na film 'Bella i Sebastian "
Po raz pierwszy był to film nie bajka no i historia nie byle jaka o psim przyjacielu.
Jakie było me zdziwienie gdy przyszedłem po panie....obie ryczały jak bobry ;(
Hania dobrą chwilę dochodziła do siebie ... to było nowe doświadczenie również dla nas .) Oczywiście na filmie się nie skończyło Hania zakupiła książkę o identycznym tytule ... i zaczyna czytać ,) trochę jej to zajmie . Fascynacja nowym bohaterem sprawiła że Szafir stał się Bellą ;) a Hania chce już w góry .To jej pierwsza powieść za którą się zabrała i to sama :) Tylko się cieszyć :) Film polecają obie panie ... jedyna sugestia duży zapas chusteczek higienicznych do ocierania łez ...
Jak by tego było mało ....od tygodni szukałem czegoś do nauki Francuskiego dla gwiazdy . Dziś moje poszukiwania zakończyły się sukcesem książka z tekstami piosenek i mini słowniczkiem oraz CD z piosenkami trafią po moim powrocie w ręce panny Hanny :) Chyba wiem czego będziemy słuchać w drodze do Opola w najbliższy piątek :) Radość na pewno będzie wielka .
Musimy czymś zastąpić rezygnację z treningów koszykówki ;( niestety lekarz nakazał zaprzestanie treningów ... zaraz po nich pojawiały się infekcje ;( Hania jest nie zawiedziona tym faktem ....
A nasze emocje .... to inny temat
Duma nas rozpiera bo Hania dobrze radzi sobie w szkole ... czyta coraz lepiej .... ćwiczy pisanie i liczenie ;) Uspokoiła nas konsultacja u reumatologa ... pani doktor twierdzi że nie ma powodów do podejrzeń o jakieś ruchy organizmu na podłożu autoimmunologicznym . Po kolejnych badaniach w związku głuchych skierowano nas na dodatkowe badania i wskazano metodę pracy z Hanią która może pomóc Hani w rozumieniu mowy ... bez aparatowania . Niestety musimy czekać do nowego roku .... ale co to tylko parę miesięcy .
Jesteśmy również po kontroli u okulisty ... wszystko idzie w dobrym kierunku .Zeza się pozbyliśmy teraz dalsza korekta widzenia ... minusy jeszcze przed mami więc w tym temacie narazie spokój .
Oczekujemy na rediagnozę więc i niepewność gości w naszych głowach .....do piątku wytrzymamy :)
Pani Ola nas oświeci nie po raz pierwszy ,) Zdajemy sobie sprawę jak wiele pracy jeszcze przed nami ... mając świadomość jaką już wykonaliśmy przez te ostatnie 4 lata . Miło było usłyszeć na rediagnozie od Idola Hani i nie tylko ,) czyli Pana Adama , że " jak się widzi takie postępy u dziecka to się chce ... dalej pracować "
Jednak największe emocje wzbudziła nasza pociecha informując nas że na turnus zimowy to Ona chce jechać sama ...bez nas !!! Cieszyć się czy obawiać to się jeszcze okaże ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz