Staram się być dobrym Tatą

piątek, 25 października 2013

Egzorcyzmy nad "atyzmem " i Święty Mikołaj :)

No i się podziało ....... wszyscy wyczekiwaliśmy piątku jak zbawienia ....... Hania jedzie do Pani Moniki by zabrała jej "atyzm "
Przywitanie i na starcie "mam trzy interpretacje ( problemy winno być )
1....... nie chce "atyzmu " proszę go zabrać
2........ nie słucham się a bardzo chcę być grzeczna
3........ nie czuję zapachów ,(
Byłem bardzo ciekaw jak potoczy się dalej spotkanie ......... ale musiałem odsiedzieć swoje na kolorowej kanapie ........ i poczekać aż panie mnie zaproszą ,) doczekałem się ;)))
To co zobaczyłem i usłyszałem postaram się wam przekazać ........ ale zacznę od
Pani Moniko Jest Pani Wielka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a teraz obiecane "egzorcyzmy"
"Naśladować każe mi autyzm "
Nie siedź podpowiada mi autyzm
autyzm przeszkadza mi leżeć , szepcze mi - nie musisz kończyć zabawy  

muszę nauczyć się wyciszać autyzm , nie chcę mieć autyzmu !!
Nie można się pozbyć autyzmu ;( można go zmniejszyć !!

autyzm zawsze mówi co innego niż Mama czy Tata - muszę go wyciszyć bo jak go słucham to potem jest niewesoło  

co zrobię z autyzmem "mute "
Nie potrafię odtworzyć tego co tam się działo a szkoda (powinienem nagrać to spotkanie )
Generalnie rezultat jest taki iż Hania dała się przekonać , ze autyzmu nie da się "umyć , zdjąć , zdrapać , odczarować " ale można nad nim pracować by się zmniejszał i zmniejszał ..... aż przestanie  być zauważalny ...... Tak więc postanowiła , że od dziś ze wszystkich sił przestaje słuchać "atyzmu "
W drodze powrotnej do domu z nadmiaru wrażeń ucięła sobie drzemkę ...... by nabrać sił na przekazanie Mamie relacji "jak to zabrać się za zmniejszanie atyzmu ":))))
Mnie w tym wszystkim najbardziej porusza jedno ...... fakt że już w tym wieku jest świadoma jak bardzo Jej to przeszkadza . Mam nadzieję , że dalsza praca pomoże Jej zapanować nad tak bardzo nie chcianym "atyzmem" w każdym bądź razie my będziemy pomagaj w tym ze wszystkich sił .

By zakończyć z uśmiechem ten wpis muszę na chwilę powrócić do poniedziałku
Dzięki kochanej Mamusi Hania poszła na swoje pierwsze zajęcia z robotyki  radość i skupienie widać na zdjęciach .....


A zapał do robienia takich ciekawych rzeczy poskutkował ...... pracą jakiej się nie spodziewaliśmy

Nie widziałem jeszcze nigdy takiego zapału przy rysowaniu i pisaniu ..........
I tak oto dostałem do wysłania  list do Świętego Mikołaja :)

7 komentarzy:

  1. Kurcze..Paweł, nie umiem nawet napisać Wam, co teraz czuję...

    Trzeba się cieszyć, że naszymi dzieciakami zajmują się TACY ludzie, którzy pomagają dzieciakom i nam ...zmniejszyć autyzm.
    Uściskaj Hanulę od nas, proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo szukaliśmy specjalistów w Prodeste jako jedyni nie mówili jesteśmy najlepsi .... Poprostu powiedzieli jak mogą nam pomóc

      Usuń
  2. Dokładnie tak.... świadomość Hani, co to jest autyzm.... Świetnie, że macie Świadome Dziecko :-) mimo wieku tak młodego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie na ile ta świadomość pomaga a na ile jest ciężarem dla tak małego dziecka ;)

      Usuń
  3. Mi jakiś czas temu "wydawało" się, że Mateusz jest świadomy, że coś mu przeszkadza... mówił o sobie, że jest "złym potworem", ale.... nie nazwał tego autyzmem - może to za trudne słowo (bo mamy ograniczony zasób słów), a może to jeszcze nie ten moment... nie wiem, ale bardzo bym chciała, żeby był na tyle świadomy, żeby starał się opanować potwora... Gratuluje dla Hani

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stara się ale jak ma ciężko gdy to nie wychodzi ;(

      Usuń
  4. Proste nigdy nie będą ... I łatwe też nie .....ale nie odpuścimy ;))

    OdpowiedzUsuń