Przejechanie 300 kilometrów z Hanią zawsze kończy się spaniem w aucie "taki mały komar "jak to mówi Hania a potem "inwazją mocy " jak to mówi tata do 22 .
I tym razem nie obyło się bez drzemki , po dojechaniu do celu radość od wejścia - bo oto Franek i Tymek z uśmiechem witają Hanię , za nimi ciocia i wujki a na dokładkę Babica i Dziadek ;)
Ale się będzie działo .......... no i się działo 3 dni szaleństwa na zielonym podwórku ;) i pytanie Hani ... " Tato kiedy my będziemy mieli taki dom z ogrodem ? " może kiedyś ;)
Tak więc bilans ogródkowy na plus dla dzieciaków , gorzej z ogrodem .... stratowane kwiatki ;) mniejsze lub większe dziury ;)... bo potrzebna była ziemia do sadzenia ;) ubrania jak z poligonu , a uśmiech na twarzach całej trójki - od ucha do ucha . Mamy nadzieje , że mimo "pozostawionego pobojowiska " zaproszą nas ponownie ;)
W sobotę przyszedł upragniony czas na odbiór nagrody za zielone buźki
Hania była bardzo podekscytowana , tor zrobiła na Niej duże wrażenie
Założyła kominiarkę , kask zapięła pasy i oznajmiła Jedziemy !!!
No i pojechaliśmy .... Hania ściskała swoją kierownicę z całych sił i co kawałek pokazywała , że jest ok !
Przed jazdą umówiliśmy się na znaki , kciuk do góry - jedziemy dalej , kciuk na dół zatrzymujemy się ;)
Zabawa była przednia Hania oznajmiła na koniec "że warto być grzeczną i czekać na nagrodę " z uśmiechem od ucha do ucha opowiadała wszystkim jak szybko jeździła . Mam nadzieje , że to przeżycie i radość z tego płynąca pozostanie na długo w Jej pamięci .
Potem było jeszcze oglądanie budowli z lego
Ta była najlepsza zdaniem Hani i Tymka !
Przy okazji znaleźliśmy super robota ;)
" takiego bym chciała na I Komunię ".. oznajmiła Hania przytulając się do niego ....
Z racji pobytu w mieście z tramwajami obowiązkowa przejażdżka .... autobusem też musieliśmy się przejechać . Kto by przypuszczał , że jazda miejskimi środkami lokomocji może dawać tyle radości ;)
Po południu urodziny Babci Niny ... i pytanie " czemu babcia ma tylko 1 świeczkę na torcie ? " uśmialiśmy się bo każdy miał inne wytłumaczenie Babcia też .....
Niedziela z ładną pogodą dała możliwość wykorzystania największej piaskownicy jaka jest w Polsce ....
2 godziny kopania ... zrobiły swoje ... " dobra możemy już iść "
Te parę dni szybko minęło dziś już poniedziałek Hania wróciła po 2 tygodniach nieobecności do przedszkola - obyło się bez ekscesów .
Jutro wycieczka do przedszkola w Przemkowie ... pierwsza bez Mamy jako opiekuna ... ciekawe jak będzie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz