Pogoda nastraja do melancholii choć dzień z racji Święta Kobiet winien być słoneczny .
Hania chora więc marudna ...........
Dziś powtarzała , że tęskni za przedszkolem i zastanawiała się czy Panie i Dzieci tęsknią na Nią .
Odpowiadałem , że na pewno za Nią tęsknią - a w myślach zadawałem sobie pytanie ...tęsknią ????
Ostatnio zastanawiam się dość często jak odbierają "dziwne zachowania Hani " inne dzieci z jej otoczenia . Jak będzie funkcjonowała w społeczeństwie , co możemy zrobić by jej pomóc
zrozumieć - to co dla Niej jest nie zrozumiałe .
Na osłodę trudnego tygodnia zafundowaliśmy sobie malowanie .
Niby wiosna ale bałwan musi być !
Hani po tygodniowym pobycie w domu nawet ulubione zajęcia nie sprawiają tyle przyjemności co zazwyczaj , zakończyła malowanie przed ustalonym czasem .
Grę odbębniła , puzzle trochę ją rozweseliły - układa już bez patrzenia na wzór .
Nie omieszkała przypomnieć , że ostatnio Mama mówiła coś o nowych puzzlach ....
Czasem potrafi rozbawić gdy oświadcza poważnym głosem ....musimy kupić nowe kapcie bo stare się skurczyły ......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz